Dave Matyja: Okiem, obiektywem, piórem...

Dave Matyja: Okiem, obiektywem, piórem...
Okiem, obiektywem i piórem...

piątek, 24 sierpnia 2012

Z dziennika podróży: Tunezyjscy handlarze

Arabski handel nie ma reguł. Na bazarach żaden produkt nie ma ceny. Zakupy u Tunezyjczyka to prawdziwa walka wytrwałości, kto ulegnie za mniejszą sumę Dinarów. Chodząc po uliczkach Mediny w Tunisie prawie wszędzie słychać było polskie zabawne zwroty zapraszające do targowania. Niektórzy potrafili normalnie rozmawiać po polsku i rozumieli wszystkie zwroty. Arabowie może są leniwi ale w handlu szybko się uczą. Dobry handlowiec w Medinie to poliglota na zawołanie. To także znawca narodowości po spojrzeniu. Widząc plecak zawieszony na przodzie i marsz na rympał w tłum Tunisu,wiedział że idzie Polonia. Tunezyjscy handlarze także wiedzą że to Polak, po niecałych 5 min targowania się. Berberyjskie srebro z 60 dinarów można zakupić za ok. 10. I to właśnie wtedy handlarze nas rozpoznają. Wiedzą że to my. Polska bandita! Za darmo umarło! Te zwroty prawdziwy tunezyjski handlarz musi znać. Musi też znać się na monetach Euro. W Sousse młody Arab poprosił mnie czy mogę zamienić 2 Euro które znalazł na 2 dinary. Po obejrzeniu tej monety bliżej, chciał już tylko dinara. Wiadomo, że wszędzie trzeba uważać na handlarzy szczególnie w krajach gdzie podróbka to biznes. W Tunezji jest to widoczne zabawnie. Podobnie jak napis na tych 2 Euro: „Republiqe de Osterreich”. Beslema!

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Igrzyska Olimpijskie 2012 zakończone- Londyn ma Złoto

Ogień Olimpijski w Londynie zgasł. Ceremonia zamknięcia pokazała niepowtarzalność i oryginalność Londynu jak i całej Anglii. Nie zabrakło wspaniałej oprawy wizualnej a przede wszystkim dźwiękowej. Organizatorzy ceremoni zamknięcia zadbali o to aby pokazać Anglię jako kolebkę wspaniałych stylów muzycznych. Podczas wczorajszego 3 godzinnego show wystąpiły ikony światowej muzyki jak George Michael czy Pet Show Boys. W porównaniu z Pekinem, plastik i świecący przesyt został zastąpiony angielską „sztuką z duszą”, która jest ponadczasowa w porównaniu z plastikiem. „Miracle In London”- możemy przeczytać w dzisiejszej prasie „The Times”. Cudowny klimat zamknięcia pozostanie w pamięci na długo jak i całe 17 dni trwania igrzysk. Te Igrzyska zostały rozegrane na najwyższym poziomie infrastrukturalnym, organizatorskim a także pod względem bezpieczeństwa. Nie było żadnych kontrowersyjnych sytuacji porównywalnych do tych z Pekinu. Nie było protestów czy też głośnych manifestacji i bojkotu sportowców. W Pekinie zabrakło tego poczucia solidarności i pokoju. Anglia zaś pokazała że ludzkie wartości są najważniejsze. Zwieńczeniem tego założenia było uhonorowanie wszystkich wolontariuszy na ceremonii zamknięcia. Ten gest udowodnił jakie wartości zbudowały olimpiadę na najwyższym poziomie. Złoto dla Londynu jest niepodważalne. Ogromny progres Anglików jest po tej imprezie widoczny namacalnie. Statystyka medalowa także to potwierdza. Wielka Brytania z dorobkiem 27 złotych medali zajęła 3 miejsce w klasyfikacji medalowej. Jest to najwyższy progres od notowań z Atlanty 1996,gdzie mieli zaledwie 1 złoty medal. Odwrotna parabola- regresu obrazuje nasze występy. Była to najgorszy występ Biało Czerwonych olimpijczyków od 56 lat…

czwartek, 2 sierpnia 2012

Godzina W-stydu

Obchody 68 rocznicy Powstania Warszawskiego jak zwykle musiały zostać zakłócone. Uczestnik Powstania,prezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Ścibor-Rylski prosił o godne oddanie hołdu poległym Powstańcom. Hołd i cześć została oddana przez młode pokolenie w formie buczenia, gwizdów i okrzyków "Precz z komuną". Najkrócej można skomentować to jednym wyrazem- wstyd. Kolejny raz obchody jakichkolwiek uroczystości i wydarzeń państwowych, przebiegają w atmosferze podzielenia społecznego,niezadowolenia, okrzyków,nienawiści i innych patologii społecznych nieposłuszeństw. Takie sytuacje nadal będą dzielić Polaków, zamiast w tak ważnych momentach jednoczyć się i utrwalać niezwykle ważne lekcje patriotyzmu. Zamiast godziny W,nastała laicka godzina w-stydu. Przez nią młodzi "preczkomuniści" przegapili koncert Madonny...