Dave Matyja: Okiem, obiektywem, piórem...

Dave Matyja: Okiem, obiektywem, piórem...
Okiem, obiektywem i piórem...

sobota, 28 lutego 2015

San Marino- najstarsze państewko Europy

San Marino to państwo-miasto, najstarsza udokumentowana republika, powstała podobno w 301 r. Oznacza "święty Marinus"- był to kamieniarz, założyciel państwa. To państewko jest bardzo malowniczo położone na kamienistych wzgórzach, jakby było wykute i osadzone w skale. Państewko ma niecałe 30 tys mieszkańców, mają swój ratusz, władze miasta, tłuką nawet własną walutę, mają przecież swoją drużynę piłkarską składająca się z kelnerów, sprzedawców itp. Aby dostać się do miasta na samą górę autokarem, trzeba się sporo nagimnastykować, kręte i wąskie ulice wyżłobine w skale nie są mile kojarzone wśród kierowców. To że widoki są bajeczne z samej góry nie trzeba opisywać, warto wspomnieć o ciekawych biznesach jakie prowadzi się w San Marino. Możemy kupić "u nich" znane włoskie perfumy w niskich cenach, a raczej w podobnych przedziałach 100-200 pln ale za duże flakony np 100-300 ml. W San Marino handluje się testerami, które mimo że mają wyraźnie napisane ze nie sa na sprzedaż. Ludzie wynosili kartonami stosy perfum, które w krajach UE są zakazane. Chociaż testerami nie jeden Polak już handluje np. internetowo. W San Marino pachnie drogimi perfumami to wizytówka tego państewka. Pachnie także alkoholem, tutaj polski przedsiębiorca ma duży sklep z alkoholami i zaś wynosili go kartonami do autobusów jakby miał nadejść stan wojenny. Niektórzy szybko doprowadzili się do takiego stanu, że aż koń z placu Palazzo Pergam się z nich uśmiał;D I to był ostatni punkt wycieczki objazdowej po przepięknej Italii. Z weselnymi nastrojami i procentowym aromatem pojechalismy do Polski. Arrivederci Bella Italia!